Wójcik: Ziobro nie przyszedł nie dlatego, że jest chory
Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości, miał stawić się w poniedziałek przed sejmową komisją śledczą do spraw inwigilacji systemem Pegasus, ale nie pojawił się i nie usprawiedliwił nieobecności. Komisja zdecydowała o złożeniu do Sądu Okręgowego w Warszawie wniosku o nałożenie kary grzywny na byłego ministra sprawiedliwości. Kolejny termin przesłuchania wyznaczono na 4 listopada.
Ziobro do Tuska: Niech wszyscy zobaczą, jakim jesteś zakłamanym oszustem
Wcześniej Ziobro opublikował wpis na platformie X, do którego dołączył zdjęcia ze szpitala i w ostrych słowach zwrócił się do premiera Donalda Tuska.
"Gdy zachorowałem, wypuściłeś hejterów by kłamali, że wymyśliłem chorobę, bo boję się komisji śledczej. Przez Ciebie musiałem publicznie ujawnić śmiertelną chorobę i o złośliwym raku dowiedziały się moje małe dzieci. Teraz sprokurowaliście opinię i szerzycie kłamstwo, że jestem od dawna zdrowy, a ciężką operację i jej powikłania zmyśliłem. Nie mam wyjścia – niech wszyscy zobaczą, jakim jesteś zakłamanym, obłudnym i mściwym oszustem!" – napisał Ziobro.
Dodał, że "nie ma cywilizowanego państwa, w którym premier na swoich politycznych przeciwników zlecał tak barbarzyńskie nagonki".
Wójcik: Komisja śledcza ds. Pegasusa jest nielegalna
Do sprawy odniósł się w poniedziałek wieczorem w TVN24 poseł PiS Michał Wójcik. Pytany, czy rozmawiał ze Zbigniewem Ziobro, potwierdził. Dodał, że rozmowa odbyła się 15 minut przed rozpoczęciem programu.
– Minister Ziobro nie przyszedł nie dlatego, że jest bardzo ciężko chory, bo to jest oczywiste, tylko dlatego, że państwo jesteście nielegalnie, że to jest nielegalna komisja – oświadczył Wójcik, zwracając się do obecnej w studiu Magdaleny Sroki, przewodniczącej komisji.
Sroka argumentowała, że Ziobro "dzisiaj, zamiast publikować zdjęcia, mógł wysłać zaświadczenie lekarskie, że nie może stawić się przed komisją".